Czym Tak Naprawdę Jest Choroba? Spojrzenie poza objawy.
Przez długi czas choroba była definiowana po prostu jako
brak zdrowia. Dziś jednak wiemy, że to znacznie bardziej złożony fenomen.
Nowoczesne podejście wywraca to do góry nogami i, wprowadzając
perspektywę, w której kluczowe staje się nasze subiektywne odczucie. Człowiek
jest chory, jeśli w swoim odczuciu czuje się chory – niezależnie od tego, czy
może być to obiektywnie potwierdzone czy nie. To głębokie spostrzeżenie otwiera
drzwi do zrozumienia, dlaczego różnorodne metody uzdrawiania, od medycyny
konwencjonalnej po terapie holistyczne, czasem pomagają, a czasem zawodzą.
Aby w pełni zrozumieć istotę choroby, musimy spojrzeć na nią
przez pryzmat trzech wzajemnie powiązanych płaszczyzn: fizycznej, psychicznej i
duchowej.
Płaszczyzna fizyczna: Medycyna zachodnia tradycyjnie
traktuje ciało jako zbiór odrębnych narządów, koncentrując się na zwalczaniu
ostrych objawów. System opieki zdrowotnej często wynagradza leczenie stanów
nagłych, rzadziej zaś promuje długofalową profilaktykę czy eliminowanie
pierwotnych przyczyn schorzeń. Z kolei medycyna azjatycka od wieków postrzega
człowieka jako spójną całość, gdzie każdy element wpływa na harmonię całego
systemu. Cieszy fakt, że obie te perspektywy coraz częściej się przenikają, ale
do pełnego przejęcia konsekwentnej profilaktyki, tak istotnej na Wschodzie,
wciąż jeszcze długa droga.
W zdrowiu fizycznym nie chodzi jedynie o sprawne
funkcjonowanie poszczególnych organów. Prawdziwe zdrowie to harmonia wszystkich
elementów. Dopiero gdy ciało funkcjonuje w stanie głębokiej równowagi, nasze
samopoczucie może być optymalne. W tym kontekście, samo zwalczanie objawów, bez
zagłębiania się w ich źródło, może okazać się działaniem o ograniczonej
skuteczności.
Płaszczyzna psychiczna: Słowo "psychika"
wywodzi się od greckiego "psyche" – dusza. Choć współcześnie
utożsamiamy ją przede wszystkim ze stanami emocjonalnymi i procesami myślowymi
zachodzącymi w mózgu, jej pełna definicja wciąż pozostaje nieuchwytna. Mimo to,
coraz jaśniejsze staje się, jak ogromny wpływ psychika wywiera na nasze
fizyczne samopoczucie. Może ona nie tylko wywoływać poważne dolegliwości, ale
nawet przyczynić się do rozwoju śmiertelnych chorób, co podkreśla złożoność
połączenia umysł-ciało.
Płaszczyzna duchowa: Niektóre nurty medycyny wykraczają poza dualizm ciała i umysłu, wskazując na nadrzędną płaszczyznę – duszę. Choć nasza wiedza o niej jest ograniczona, wierzymy w jej istnienie i nierozerwalny związek z życiem. Uważa się, że dusza dąży do realizacji wyższych celów, a oddalenie się od nich może wpływać na psychikę, a w konsekwencji – prowadzić do fizycznych objawów choroby. Wiele teorii sugeruje, że choroby mogą mieć wspólne, głębokie, duchowe źródło.
Trzy filary zdrowia: Fundament Dobrostanu
Nasze ciało, podobnie jak osłabione drzewo, nie jest w
stanie udźwignąć kolejnych obciążeń, jeśli jego podstawowe filary są
zaniedbane. Nadrzędnym celem powinno być zatem utrzymanie optymalnego stanu
fizycznego, którego fundamentem są:
1. Odżywianie: Każdy wie, że ciało potrzebuje
zrównoważonej diety. Jednak to, co często ląduje na naszych talerzach, bywa
przekarmione ilością, a jednocześnie niedożywione jakością. Pożywienie to
paliwo dla naszego organizmu, a jego niska jakość, pozbawiona witamin, mikroelementów i innych
kluczowych mikroskładników odżywczych, prowadzi do usterek, a w najgorszym
wypadku do całkowitego rozpadu. Istotą jedzenia nie są smak czy kalorie,
lecz zawartość esencjonalnych składników. W medycynie chińskiej na przykład jedzenie
postrzegane jest nie tylko jako źródło energii, ale także jako siła równoważąca
organizm, zdolna wspierać energię życiową i harmonię wewnętrzną. Wybór
odpowiednich produktów, dostosowanych do indywidualnych potrzeb i pór roku,
jest tam kluczem do utrzymania witalności i zapobiegania chorobom.
2. Ruch: Aktywność fizyczna to znacznie więcej niż
tylko budowanie mięśni. To klucz do zdrowia naczyń krwionośnych, sprawności
układu oddechowego i dobrej kondycji psychicznej. Nasz organizm potrzebuje
regularnych obciążeń, by prawidłowo funkcjonować; każdy organ czerpie korzyści
z mocniejszego przepływu krwi, a zdrowe naczynia krwionośne są decydujące dla
całego krwiobiegu – ich dysfunkcje często stanowią początek problemów, takich
jak miażdżyca.
Z perspektywy Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, ruch jest
fundamentalny dla swobodnego przepływu energii Chi i krwi w całym ciele.
Stagnacja Chi i krwi, wynikająca z braku aktywności, może prowadzić do zatorów,
bólu i dysfunkcji narządów. Regularna aktywność fizyczna nie tylko wzmacnia
ciało, ale także wspiera witalność organów wewnętrznych, harmonizuje przepływ
energii w meridianach i pomaga utrzymać równowagę Yin i Yang. To właśnie ta
równowaga jest kluczowa dla profilaktyki chorób i osiągnięcia długowieczności.
3. Waga ciała: Każdy wie, że jadąc na wakacje, zapakowując
bagażnik auta pod sam dach, zmniejszamy jego wydajność. W przypadku ludzkiego
organizmu konsekwencje nadmiernej wagi są o wiele poważniejsze niż dla maszyny,
obciążając każdy system wewnętrzny. Niestety dzisiejszy pęd za „dobrobytem”
powoduje, że nie pamiętamy o tym co ważne, i często sięgając po niskowartościowe
pożywienie, zaniedbujemy swoje ciało.
Prawdziwe źródło chorób: Biochemiczny obraz dysharmonii
Styl życia współczesnego człowieka często prowadzi do
samookaleczenia. Przyjmujemy zbyt dużo jedzenia, które oferuje niewiele
substancji odżywczych – jesteśmy przekarmieni, ale jednocześnie niedożywieni.
Do tego dochodzą rosnące obciążenia zawodowe i ogólny brak ruchu, zastąpiony
wygodą. Związek przyczynowo-skutkowy między tymi czynnikami a chorobą bywa
trudny do uchwycenia, często "chodzi krętymi ścieżkami", a objawy
pojawiają się z opóźnieniem, czasem lata po tym, jak zaczęły się kumulować
przyczyny.
Wiele chorób, które wydają się być ze sobą niepowiązane,
prędzej czy później ujawnia się w jednym wspólnym wzorcu. Brak substancji
odżywczych oraz obecność szkodliwych substancji zawsze stoją w jego centrum,
działając jako "przeciwnicy" złożonych procesów przemiany materii.
Niezależnie od tego, czy chorujemy z powodu nadmiaru gniewu i stresu, infekcji,
osłabionego układu odpornościowego, alergii, czy zaburzeń równowagi wywołanych
polami elektromagnetycznymi – organizm zawsze reaguje zmianami na płaszczyźnie
biochemicznej. Nawet jeśli współczesna medycyna nie zawsze jest w stanie
udowodnić te subtelne zmiany na wczesnym etapie, nie oznacza to, że reguła nie
obowiązuje.
Medycyna, niezależnie od dziedziny, rzadko ma wpływ na same
czynniki wywołujące chorobę, takie jak stres czy szkodliwe substancje – to
"kwestia indywidualna". Próbuje jednak przywrócić porządek w
zaburzonym systemie. Koniec końców, nawet najbardziej wyszukane metody często
nie zwalczają pierwotnych przyczyn, bo wciąż niewiele o nich wiemy. Niewielu
lekarzy w ogóle szuka tych przyczyn.
Kiedy coś nas boli, mówimy o chorym narządzie. W
rzeczywistości jednak choroba zaczyna się w komórkach. To właśnie w nich mają
swój początek procesy chorobowe, zanim jeszcze z manifestują się na większym
poziomie. Zrozumienie tego pozwala nam spojrzeć na zdrowie i chorobę z
nowej, holistycznej perspektywy, gdzie dbanie o podstawy jest kluczem.
Naucz się Słuchać Ciała: Klucz do Zdrowia
Jako dzieci intuicyjnie potrafiliśmy wsłuchiwać się w
sygnały płynące z naszego ciała. Wiedzieliśmy, kiedy jesteśmy głodni, kiedy
potrzebujemy odpoczynku, a kiedy coś nam nie służy. Niestety, z biegiem lat
często tracimy tę wrażliwość, ignorując subtelne, a czasem coraz głośniejsze
komunikaty naszego organizmu.
Musimy na nowo nauczyć się uważności. Nasze ciało
nieustannie wysyła do nas wiadomości – o zmęczeniu, napięciu, niedoborach, a
nawet o zbliżających się problemach. Lekceważenie tych sygnałów, odsuwanie ich
na dalszy plan w pędzie codzienności, to prosta droga do utraty równowagi i
rozwoju choroby.
Jeśli naprawdę chcemy cieszyć się zdrowiem, niezbędne jest,
byśmy na nowo zaufali swojej wewnętrznej mądrości i zaczęli szanować to, co
mówi nam nasze ciało. Wsłuchanie się w te sygnały i odpowiednie reagowanie na
nie jest fundamentem profilaktyki i drogą do utrzymania pełnego dobrostanu.
A Ty? Słuchasz swojego ciała z uważnością?
Spróbuj. Zawsze jest dobry czas by zacząć.
Kasia Krych
Bibliografia: Kuklinski, Bodo, van Lunteren, Ina. (2018). Odżywianie
mitochondrialne: Jak powstrzymać wolne rodniki, choroby cywilizacyjne i
starzenie się. Białystok: Vital.